Chyba każdy miał w swoim życiu okazję, by usłyszeć ten instrument. Energiczne dźwięki, pobudzająca rytmika, magia tańców plemiennych z dalekich wysp i lądów. Wszystkie te elementy charakteryzują niezwykle popularną od początku dwudziestego wieku muzykę ogólnie określaną mianem etnicznej. I choć odgłosy bębnów w pierwszej kolejności kierują umysł ku afrykańskim lasom i zamieszkującym je tubylcom, to najpopularniejszy membranofon, znajdujący zastosowanie nie tylko w domowych warunkach, ale i w profesjonalnych zespołach muzycznych, pochodzi z wyspy Kuba.
Bongosy — początek miłości
Bongosy, powstałe w wieku dziewiętnastym, swoją podróż na stały ląd rozpoczęły na początku wieku dwudziestego. Trafiając na podatny grunt amerykańskiej kultury, znudzonej tradycjonalizmem i głodnej powiewu świeżości, zdobyły serca i umysły muzyków nowego kontynentu. Bongosy wprowadzano do nowych aranżacji jazzowych, przejęto je na użytek inspirowanej egzotyką popularnej muzyki tanecznej. Nawiązany sto lat temu romans kulturowy trwa do dziś, o czym świadczyć może niemalejące zainteresowanie tymi dwoma, złączonymi na zawsze bębenkami.
Pozory mogą mylić
Bongosy to instrument niewielkich rozmiarów, złożony z dwóch bębenków, o walcowatym kształcie. Nazwy, które nadano tym elementom to Hembra i Macho, co z języka hiszpańskiego oznacza Kobietę i Mężczyznę. Rozmiary Hembry to 16-20 centymetrów, natomiast średnica Macho to przedział od 12 do 15 centymetrów. Wysokość bongosów osiąga od 14 do 20 centymetrów, dlatego też mogą one sprawiać mylne wrażenie i finalnie zaskoczyć przy próbie wydobycia z nich dźwięku, który wcale nie okaże się taki niepozorny. Nim się zainteresowany bongosami obejrzy, instrument ten porwie jego umysł i serce w rytm gorących rytmów słonecznej Kuby.